Gorrrący choć zimny weekend w Białce Tatrzańskiej! Jednym z podstawowych założeń naszych jest "docieranie z dobrą kawą wszędzie gdzie tylko się da" - WSZĘDZIE to słowo klucz :) Nie inaczej było i tym razem. Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że jest potrzeba polania hektolitrów rozgrzewającej kawy na rozpoczęcie ferii - szybka decyzja. JEDZIEMY! Nie był to najłatwiejszy event do zrealizowania, bo ujemna temperatura wymagała codziennego montażu i demontażu całego sprzętu, którego również nie mogliśmy zostawić na samochodzie...:) Dodatkowo odpalenie ekspresu w takich warunkach wymagało nieco inwencji twórczej (ale na szczęście tego nigdy nam nie brakuje) - niemniej DALIŚMY RADĘ!